poniedziałek, 25 czerwca 2012

Wracam tu... bo skończyłem pisać licencjat

W sumie to skończyłem już jakiś czas temu, a teraz czekam tylko na czwartkową obronę (chyba, że nie zaatakują). Tak czy inaczej, zbliżają się wakacje, czyli czas, który powinienem poświęcić na ogarnięcie się i znalezienie sobie w końcu jakieś pracy, a stracę go najpewniej na słuchanie muzyki, leżenie na łóżku i inne raczej mało pożyteczne rzeczy. Żeby nie było tak bezużytecznie to postanowiłem re-re-re-aktywować tego bloga, na którym obecnie jest pięć postów, ale historię swoją jakąś już ma i w sumie jest najdłużej prowadzonym przeze mnie blogiem (a było ich kilka). 

Wybaczcie przydługi wstęp, ale z konkretów wiem na razie tylko tyle, że chcę pisać o rapie. Póki co jestem jeszcze na etapie wymyślania, opracowywania i dopieszczenia mojego super-mega-hiper-zajebistego pomysłu, w jaki sposób o tym rapie pisać, ale w końcu kiedyś pewnie coś wymyślę, a wtedy będziecie KMWTW.

Pewnie będą się pojawiać recenzje płyt, bo słucham ich mnóstwo. Pewnie będą się pojawiać jakieś luźne wpisy dotyczące różnych rzeczy, niekoniecznie z rapem związanych. Pewnie wybiorę sobie jakiś sposób oceniania płyt, tak by móc je później na koniec roku podsumować. Pewnie... nie wiem, co jeszcze.

A póki co słuchajcie zajebistych rzeczy. Np. takich, jak ta:

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz