poniedziałek, 27 lutego 2012

Medium - Teoria Równoległych Wszechświatów


Słyszałeś kiedykolwiek, drogi czytelniku, o teorii równoległych wszechświatów? Albo o teorii strun? A może spodziewałeś się, że którykolwiek z polskich raperów jest w stanie nagrać płytę pełną nawoływań do wiary czy odniesień do kosmosu i wszechświata? Jeśli nie, to najwyższa pora, żebyś sprawdził, drogi czytelniku, nowy, zatytułowany „Teoria Równoległych Wszechświatów”, album autorstwa Medium. 

Nie jest jednak tak (na całe szczęście zresztą), że kielecki raper wciela się w rolę religijnego kaznodziei i namawia do wiary w jedynego słusznego Boga. Pozuje raczej na osobę, która mimo młodego wieku, w swoim życiu sporo już przeżyła i wie, co pomaga przetrwać te gorsze chwile. Nie narzuca czegokolwiek, a przedstawia jedynie swój punkt widzenia i to, co jego zdaniem jest dobre. Pokazuje ścieżkę, którą podąża sam, i która daje mu siłę do życia. Nie mówi: „wierz, bo ja wierzę!”, a raczej: „wierz, bo będziesz lepszym człowiekiem!”.  Co więcej, nie mówi również tego, w co należy wierzyć – każda jednostka ludzka powinna bowiem sama zdecydować, w czym ulokuje swoją wiarę. Najważniejsze, żeby wierzyć w ogóle, bo wiara daje nam energię i siłę. 

Poza duchowością, bardzo ważną częścią warstwy tekstowej płyty kielczanina jest szeroko pojęty wszechświat. Pełno więc na płycie odniesień do kosmosu, gwiazd, galaktyk czy czarnych dziur. Wszystko to jednak jest jedną wielką metaforą, bo jak powiedział sam Medium, „to nie jest rap o ufoludkach i czarnych dziurach”. Wszystko ma tu bowiem jakieś metaforyczne znaczenie, a rolą słuchacza jest je po prostu odnaleźć i zrozumieć.

Oprócz niełatwej i wymagającej myślenia treści, Medium zaserwował nam całą masę bardzo klimatycznych podkładów, za których produkcje odpowiedzialny jest osobiście. Mamy to, co Medium oferował nam wcześniej, czyli podróż przez muzyczne gatunki (jazz, funk, soul), jak choćby dosłownie przenoszące nas kolejno do Chicago i Paryża „Aromantycznie”, ale także hołd dla miasta-marzenia, jakim dla Piotrka jest Nowy Jork, w niesamowicie klasycznie brzmiącej „Dzielnicy uNYsłu”. 

Że Medium, w tym przypadku, nie znaczy średni wiedzieliśmy już dawno. Nową płytą kielecki muzyk sprawił jednak, że w polskich słownikach powinny pojawić się nowe definicje tego słowa – np. genialny i wyśmienity.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz