poniedziałek, 24 września 2012

Mój radiowy debiut - Dobra Częstotliwość

Gdybym powiedział, że zawsze o tym marzyłem, to pewnie bym skłamał. W mojej osobistej hierarchii mediów (bez jakichś konkretnych powodów, ot tak po prostu) zawsze najwyżej stała prasa, na drugim miejscu była telewizja, a prawdę mówiąc radio jakoś nigdy specjalnie mnie nie pociągało. I nie mówię tutaj tylko z perspektywy odbiorcy, ale także o mojej chęci ewentualnego udzielania się w którymkolwiek z tych mediów. Zawsze lubiłem pisać i uważałem, że to najlepszy sposób (w moim przypadku) na możliwość przekazywania czegokolwiek. Do telewizji trzeba mieć wygląd, poza tym jako osoba raczej nieśmiała w obecności kamer pewnie bym się krępował mocno. Radiowego głosu nie mam, specjalnie wygadany też nie jestem, dlatego również nigdy nie rozpatrywałem możliwości choćby spróbowania swoich sił w tej dziedzinie.

Nie mogłem jednak nie wykorzystać sposobności, jaka nadarzyła się kilka dni temu. Od ponad roku dwóch kolegów prowadziło w lokalnym radiu internetowym audycję "Dobra Częstotliwość", która w całości poświęcona jest szeroko pojętej czarnej muzyce - przede wszystkim rap, ale także i soul, funk, jazz i tym podobne gatunki. W ostatnim czasie jeden ze współprowadzących zdecydował jednak zrezygnować, a propozycję jego zastąpienia dostałem ja. 

Propozycję, nad którą nie zastanawiałem się ani sekundy. I, tak jak wspomniałem wcześniej, nie dlatego, że działalność radiowa zawsze była marzeniem, a dlatego, że gdybym nie spróbował to pewnie żałowałbym do końca życia. Przede wszystkim od dłuższego czasu staram się jakoś tam zajmować muzyką, a możliwość współprowadzenia audycji poświęconej hip-hopowi to na pewno kolejny kroczek w kierunku uczynienia z tego, czegoś poważniejszego.

Pierwsze nagranie już za mną. Jak poszło? Kolega współprowadzący stwierdził, że wypadłem lepiej, niż on w czasie swojego debiutu. Sam sobie mam wiele do zarzucenia - a to kilkukrotne zapętlenie się we własnych słowach, a to jakieś wpadki językowe i przejęzyczenia, a to słowo "aczkolwiek", które użyłem w czasie jednego nagrania jakieś milion razy (próbowałem się powstrzymać, nie dało się). Sam jestem ciekaw jak to wyszło, bo jeszcze nie miałem okazji usłyszeć złożonej całości (tak, lecimy z puszki, nie na żywo), ale jak na pierwszy swój poważniejszy kontakt z mikrofonem nie wypadłem chyba bardzo tragicznie. 

Zapraszam wszystkich do przesłuchania środowej audycji - jeśli moje gadanie nie przypadnie Wam do gustu, to tak stanie się na pewno z puszczaną przez nas muzyką. No i zapraszam wszystkich na facebookowy fan-page Dobrej Częstotliwości, który znajdziecie TUTAJ.

Audycję usłyszeć można w każdą środę o godzinie 20:00 na stronie internetowej Fajnego Radia Internetowego (www.fri.net.pl). Powtórki w każdą niedzielę o godzinie 14:00.

1 komentarz:

  1. teraz patrze.. lubisz Lupe Fiasco i taliba Kweli <3 hehe ja tez i byłam na koncercie co mile wspominam :D

    OdpowiedzUsuń